Tarify Trumpa a amerykański przemysł motoryzacyjny
Dzień dobry! Witamy w naszej codziennej analizie najnowszych informacji motoryzacyjnych. Dziś w centrum uwagi znajduje się niezwykle kontrowersyjny plan Donalda Trumpa dotyczący tarif celnych na import z Meksyku, który może znacząco wpłynąć na amerykański przemysł motoryzacyjny.
Minął już tydzień od momentu, gdy Donald Trump, oskarżony przestępca, wygrał wybory w USA, zdobywając 312 głosów w elektorskiej kolegialnej, co otworzyło mu drzwi do Białego Domu w 2025 roku. Ta wygrana okazała się korzystna dla Tesli, a także wskazała, że nie ma wiele przeszkód w realizacji wizji Trumpa dla Stanów Zjednoczonych.
Jego wizja obejmuje zamykanie granic oraz wprowadzanie wysokich taryf na różne towary importowane do USA, co może poważnie zagrozić amerykańskiemu przemysłowi samochodowemu. Przed wyborami Trump obiecał 200-procentową taryfę na samochody sprowadzane z Meksyku i zapowiedział zacieśnienie importu z Chin, co wzbudziło niepokój wśród ekspertów branżowych.
Wysokie taryfy na meksykańskie importy już nasunęły wątpliwości co do przyszłości nowego zakładu Tesli wartości 10 miliardów dolarów w Meksyku, a także mogą spowodować podwyżki cen popularnych modeli, takich jak Honda CR-V czy Toyota Tacoma. Eksperci ostrzegają, że „nie ma sensu” inwestować w Meksyku przed nadchodzącą kadencją Trumpa.
Trump, w trakcie swojej kampanii, zapowiedział ograniczenie produkcji samochodów w Meksyku, a nowe taryfy mogą zmusić amerykańskich producentów, takich jak Tesla, do podejmowania trudnych decyzji dotyczących planów produkcyjnych.
Bank inwestycyjny UBS ostrzegł, że taryfy na Meksyk będą „wysoce destabilizujące” dla całego amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Analizując sytuację, eksperci zauważają, że doda to poważnych trudności dla wielkich graczy jak Ford czy GM, które polegają na tanich częściach i pracy w Meksyku.
Ford Maverick jest montowany w Meksyku, a około jedna trzecia pickupów produkowanych przez GM i Stellantis pochodzi z tego kraju. Dodatkowo, komponenty do Forda Mustang Mach-E również są produkowane w Meksyku, co rodzi obawy przed negatywnymi skutkami taryf.
W międzyczasie, chiński producent samochodów elektrycznych BYD osiągnął rekordowe wyniki sprzedaży, mijając Teslę pod względem przychodów, a teraz targetują Forda. W październiku sprzedał ponad pół miliona samochodów, co stawia go w bezpośredniej rywalizacji z amerykańskim gigantem w branży.
Kolejna informacja związana z bezpieczeństwem dotyczy Honda, która zmaga się z dochodzeniem w sprawie problemów z silnikiem w ponad 1,4 miliona pojazdów. Badania prowadzi amerykańska administracja, której celem jest sprawdzenie powagi sytuacji związanej z możliwymi uszkodzeniami silników i ich awariami.
Wreszcie, Stellantis ogłosił nową rundę zwolnień, co podkreśla trudności, z jakimi zmaga się ten producent. Po zwolnieniach w Ohio, teraz firma ogłasza kolejne 400 miejsc pracy, które zostaną usunięte z amerykańskiego rynku, w ramach redukcji kosztów.